Szacuje się, że co najmniej 80% Polek nosi nieprawidłowo dopasowany stanik. Ten idealny powinien być wygodny, prawidłowo podtrzymywać piersi i co najważniejsze – odciążać kręgosłup. W jego wyborze przychodzi nam z pomocą Izabela Sakutova, bieliźniany autorytet i międzynarodowy ekspert w dziedzinie brafittingu oraz autorka książki „Brafitting. Lifting piersi bez skalpela”.
Jestem ekspertem brafittingu i Lingerie Stylingu z blisko 15-sto letnim doświadczeniem. Głównym zadaniem brafitterki jest troska o dobór kobietom dobrze dobranego pod względem rozmiarowym i konstrukcyjnym biustonosza, z uwzględnieniem indywidualnego kształtu biustu, jego kondycji i rozłożenia na klatce piersiowej. Brafitting jest ważny dla wyglądu, ale przede wszystkim dla wygody i zdrowia – dzięki dobrze dobranemu biustonoszowi otrzymujemy prawidłowe podtrzymanie piersi, odciążające nasze ramiona i plecy.
Pomimo istnienia tej profesji w Polsce od kilkunastu lat, ciągle największym problemem jest noszenie zbyt luźnego obwodu pod biustem i zbyt małej miseczki, co skutkuje między innymi chronicznymi bólami ramion, odcinka szyjnego, problemem z prawidłową postawą i dość często podrażnieniami skóry.
Biustonosz, który jest źle dobrany nie tylko deformuje piersi, ale i uciska mechanicznie tkankę piersiową, co po pierwsze nie jest wygodne, a po drugie może doprowadzić do poważniejszych konsekwencji zdrowotnych.
Noszenie odpowiednio dobranego stanika ma ogromne znaczenie, szczególnie u kobiet karmiących piersią. Ucisk zbyt małej miseczki może powodować zastój pokarmu w piersiach, co może doprowadzić do zapalenia piersi, a nawet tworzenia się ropni.
Dobrze dobrany biustonosz jest również ważny w trakcie uprawiania sportu. Odpowiednio podtrzymując piersi, zapobiega on bólowi spowodowanemu gwałtownymi ruchami jak i rozciąganiu więzadeł odpowiedzialnych za ich naturalne podtrzymanie, co spowalnia proces opadania piersi.
Również w przypadku kobiet, które poddały się operacji powiększenia piersi noszenie dobrze dobranego biustonosza odgrywa bardzo istotną rolę. Wiele kobiet uważa, że powiększenie piersi zwalnia je na zawsze z obowiązku noszenia biustonosza. Mają przecież swój wymarzony piękny i zaokrąglony oraz uniesiony biust. Rzeczywistość jest jednak inna. Gwałtowne i nienaturalne naciągnięcie skóry spowodowane umieszczeniem implantów może z czasem doprowadzić do opadania powiększonych, a więc cięższych piersi, szczególnie jeśli nie są dobrze podtrzymywane po operacji. Wielokrotnie, jako brafitterka, widziałam piersi, które w wyniku zaniedbania zwiotczały i swoim kształtem przypominały gruszkę zakończoną pozostawionym u dołu implantem. W takim wypadku można już niewiele zrobić. Pozostaje jedynie kolejna operacja plastyczna i korekta kształtu biustu. Pamiętajcie, że powiększony biust nie jest „przymocowany” na stałe do klatki piersiowej i, podobnie jak naturalny, wymaga noszenia dobrze dobranego biustonosza.
Jak więc zabrać się za odpowiednie dobranie biustonosza? Mnogość oznaczeń, rozmiarów powoduje, że osobie spoza branży ciężko się z tym wszystkim połapać i nie zwariować. Dlatego radzę, aby nie skupiać się za bardzo na oznaczeniach rozmiarowych, a na tym, jak dany biustonosz układa nasz biust i jak się w nim czujemy. Rozmiary różnią się pomiędzy różnymi producentami, ale nawet i w ofercie jednego producenta może okazać się, że w zależności od modelu powinnyśmy nosić różne rozmiary, ze względu na rodzaj i rozciągliwość materiału czy konstrukcję biustonosza. Najlepiej kierować się poniższymi zasadami:
- Tylny pas obwodu biustonosza nie powinien przemieszczać się po plecach zachodząc na łopatki, powinien stabilnie okalać nasze ciało. Tylko wtedy przytrzyma stabilnie miseczki, z których piersi nie będą uciekać i odciąży nasze plecy i ramiona, gdyż poprawnie dobrany obwód biustonosza powinien zapewnić naszym piersiom aż 80% podtrzymania. Nie powinien jednak być za ciasny i sprawiać nam ból. Powinnyśmy być w nim w stanie swobodnie oddychać.
- Miseczka nie powinna wbijać się krawędzią w tkankę piersiową, dzieląc pierś na pół, czy to w jej górnej części, czy pod pachą. Jej zadaniem jest otoczenie, zebranie i ukształtowanie piersi bez kreowania pustej przestrzeni czy wybrzuszeń.
- Fiszbiny mają okalać pierś u jej podstawy, nie powinny zachodzić na tkankę piersiową, wbijać się w nią. Dobrze dobrane są niewyczuwalne, wpływają na właściwe ukształtowanie piersi i zwiększają poziom ich podtrzymania.
- Złączenie łączące ze sobą miseczki, tzw mostek biustonosza, przeważnie powinno gładko przylegać do klatki piersiowej. Jeśli odstaje, prawdopodobnie rozmiar miseczki jest za mały. Wyjątkiem będą sytuacje, w których kobieta ma wklęsłą lub wypukłą budowę klatki piersiowej. W takich sytuacjach należy wybierać biustonosze o kroju plunge, z nisko zabudowanym mostkiem biustonosza.
- Zwracajmy też uwagę na ramiączka, by nie spadały ani aby nie wbijały się w ramiona. Nie mogą być zbytnio naciągnięte, bo ich rolą jest zapewnienie jedynie dodatkowego wsparcia piersiom, gdyż główną funkcję w podtrzymaniu w dobrze dobranym biustonoszu odgrywa stabilnie dobrany pas obwodu stanika. Jeśli więc odczuwasz ból spowodowany wbijającymi się ramiączkami, poluźnij je. Jeśli w wyniku tego Twoje piersi opadną to jest to sygnał, że wybrany przez Ciebie rozmiar obwód biustonosza jest za luźny.
Ważna jest także technika zakładania stanika. Oto kilka moich wskazówek, jak zrobić to prawidłowo.
- Przy wkładaniu stanika zadbajmy o to, aby ramiączka były maksymalnie wydłużone. Zarzućmy je luźno na ramiona lub, jeśli nie damy rady, umieśćmy je na wysokości przedramienia, pochylmy się do przodu, chwyćmy fiszbiny od dołu, przy mostku i umieśćmy je u podstawy piersi. Następnie zapnijmy stanik na plecach w skłonie. W ten sposób wykorzystamy siłę grawitacji, by jak najlepiej umieścić piersi w miseczkach. Pamiętajmy, by nowo przymierzony stanik zapinać na najluźniejszą haftkę − pozostałe stanowią zapas na czas, gdy biustonosz się rozciągnie.
- Upewnijmy się, że fiszbiny znajdują się dokładnie pod piersiami, nie uciskają ich tkanki w żadnym miejscu, ani nie są umieszczone za nisko pod piersiami, pozostawiając pustą lukę. Po zapięciu stanika ułóżmy piersi w miseczkach ruchami zgarniającymi również spod pachy do przodu, w kierunku miseczki. W tym celu chwyćmy lewą ręką koniec fiszbinu pod pachą lewej miseczki, po czym prawą dłoń włóżmy do tej miseczki i wygarnijmy biust spod pachy do miseczki. Zróbmy to samo z prawą miseczką. Wiele kobiet, które po założeniu biustonosza zauważyły na sobie za duże miseczki, ale pominęły etap wygarnięcia piersi, po wykonaniu tej czynności nagle zauważa „magiczne” wypełnienie luk w miseczce. Jeśli mamy większe piersi, pomocne jest również włożenie dłoni do dna miseczki od jej wewnętrznej strony i uniesienie piersi, by wyeliminować ewentualne przyciśnięcie tkanki piersiowej przez fiszbin.
- Następnie pochylmy się, chwyćmy dłońmi od dołu za druty i potrząśnijmy biustem w kierunku lewo-prawo. W ten sposób piersi w naturalny sposób ułożą się w miseczkach.
- Wyregulujmy długość ramiączek tak, by nie zsuwały się z ramion, ale też nie wpijały boleśnie w skórę. Aby to sobie ułatwić, możemy zsunąć je z ramion. Pamiętajmy, że one są jedynie delikatnym wsparciem w podtrzymaniu i nie na nich, ale na stabilnym obwodzie pasa biustonosza powinien spoczywać ciężar piersi.
- Wyprostujmy się i sprawdźmy, czy ponad górną krawędzią miseczki nic się nie wybrzusza. Jeśli zauważymy delikatne uwypuklenia, spróbujmy zastosować metodę „wycieraczek samochodowych”, czyli palcami wskazującym i środkowym przesuńmy pod linią brzegu miseczki, by wygładzić i „uspokoić” wszelkie wypukłości. Jeśli to nie pomoże, prawdopodobnie miseczka, którą wybrałyśmy, jest za mała i trzeba będzie się zdecydować na większą.
- Po założeniu i zapięciu stanika wykonajmy kilka energicznych skłonów, podskoków i skrętów ciała. Jeśli w trakcie tych ruchów tylny pas obwodu biustonosza przesunął się w górę bądź piersi zaczęły wymykać się z miseczek − stanik z pewnością nie jest właściwie dobrany.
Jeśli chciałabyś zgłębić temat doboru bielizny, zapraszam do lektury mojej książki „Brafitting. Lifting piersi bez skalpela”, na mojego bloga www.izabelasakutova.com oraz do moich kanałów w mediach społecznościowych www.facebook.com/izabelasakutova i www.instagram.com/izabelasakutova, gdzie poruszam tematy związane z piersiami i ciałopozytywnością.
Izabela Sakutova – Międzynarodowy ekspert brafittingu, zapalony szkoleniowiec, marketingowiec, businesswoman, właścicielka firmy So Chic będącej wyłącznym dystrybutorem na Polskę marek Panache Lingerie, Bluebella Lingerie, Soak Wash, Bijoux Indiscrets, brafittingowa stylistka gwiazd i bieliźniany ekspert w telewizyjnych programach i produkcjach filmowych, czasopismach i portalach kobiecych jak i autorka działów o brafittingu w książkach o tematyce kobiecej.