Toksyna botulinowa (znana również jako botoks, botulina, BTX) kojarzy się głównie z terapią zmarszczek. Warto jednak wiedzieć, że z zabiegu tym preparatem mogą skorzystać również osoby, które zmagają się z problemem nadpotliwości miejscowej – pach, rąk, stóp, wargi górnej i twarzy. Wstrzyknięta śródskórnie toksyna botulinowa blokuje działanie włókien współczulnych, które odpowiedzialne są za stymulację gruczołów potowych do wydzielania potu.
Pocenie się a nadpotliwość – kiedy potrzebna jest pomoc lekarza?
Wzmożone pocenie występuje przeważnie w sytuacjach stresowych, towarzyszy też wysiłkowi fizycznemu czy wyższej temperaturze otoczenia. Proces ten, chociaż nie jest komfortowy, jest zupełnie naturalny, a do tego niezbędny do prawidłowego funkcjonowania – pełni rolę termoregulacyjną, co oznacza, że chroni nasz organizm przed przegrzaniem. O nadpotliwości możemy mówić, gdy organizm wydziela więcej potu, niż jest to konieczne dla organizmu, a ogólnodostępne preparaty antyperspiracyjne nie zdają egzaminu. Jedynym skutecznym rozwiązaniem problemu może okazać się wówczas terapia toksyną botulinową.
Terapia botoksem
Leczenie nadpotliwości toksyną botulinową jest mało inwazyjne i bezpieczne. Zabieg trwa od kilkunastu minut do godziny. Nie należy on do bardzo bolesnych, jednak w trosce o komfort pacjenta, wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym.
Terapia nadpotliwości botoksem polega na śródskórnej iniekcji preparatu. Lekarz za pomocą bardzo cienkiej igły ostrzykuje miejsca na ciele, w których występuje u pacjenta problem z nadmiernym wydzielaniem potu. Botoks blokuje zakończenia nerwowe, odpowiedzialne za pocenie się, na okres od 6 do 12 miesięcy. Następnie w miejscu zablokowanych zakończeń powstają nowe i terapię należy powtórzyć.
Efekty terapii odczuwalne są już po paru dniach od wykonania zabiegu. Bezpośrednio po iniekcji pacjent może powrócić do normalnej aktywności. Mogą, co prawda, pojawiać się lekkie zaczerwieniania, obrzęk lub miejscowa bolesność, ale dolegliwości te powinny ustąpić w ciągu kilku dni.